Moja Przyroda
Moje ulubione zwierzęta i rośliny
Konie arabskie są bardzo wytrzymałe, niewymagające w hodowli i szybkie w galopie. Na długich dystansach nie mają sobie równych. Są inteligentne, wrażliwe i przywiązane do człowieka. „Araby” to konie o żywym temperamencie, lecz zawsze posłuszne. Koni tej rasy używano w hodowli wielu innych ras. Jest to najstarsza na świecie rasa hodowanych obecnie koni.
Pokrój
Koń bardzo szlachetny i elegancki, o lekkiej budowie ciała. Jego sylwetkę można wpisać w kwadrat. Mała, sucha głowa o profilu szczupaczym (wklęsłym) lub prostym. Nogi są suche i doskonałej jakości, choć zdarzają się lekkie wady postawy, a łopatki nie zawsze są idealne. Zad jest krótki i poziomy, ogon wysoko osadzony i noszony z charakterystyczną odsadą. Kopyta są twarde i wytrzymałe. Wysokość tych koni wynosi 145 – 155 cm. Występują wszystkie maści podstawowe, z wyjątkiem srokatej. Najczęściej konie te są siwe, gniade i kasztanowate, bardzo rzadko kare. Szlachetności koniowi dodaje długa łabędzia szyja i piękna głowa z szeroko rozwartymi nozdrzami[1].
Chody tych koni są bardzo lekkie. Galop jest szybki i wytrzymały, kłus bardzo szlachetny, jak gdyby koń unosił się w powietrzu. Stęp bywa zbyt krótki[1].
Typy
Wyróżnia się kilka typów konia arabskiego, spośród których trzy najbardziej znane to:
- Kuhailan – typ najsilniejszy, kiedyś używany jako koń bojowy lub użytkowy – gniady lub skarogniady, z mocną szyją, stosunkowo duża głową i często bez wklęsłego („szczupaczego”) profilu (który bywa uważany przez laików za cechę wyróżniającą konie arabskie).
- Saklavi – to koń o wyglądzie najbliższym powszechnym wyobrażeniom konia arabskiego. Sylwetka szczupła, budowa lekka, głowa o charakterystycznej wklęsłości i dużych nozdrzach. Maść często siwa, choć zdarzają się inne. Dawniej używany do pokazów, spacerów i jako koń dla dam. Wbrew pozorom jest to koń o wielkiej dzielności i wytrzymałości (jak wszystkie konie arabskie). Jest jednak drobniejszy od kuhailana, niższy i słabszy. Saklavi bywa najczęściej modelem do zdjęć koni arabskich.
- Munighi – koń o skośnej łopatce, długich kończynach, dłuższej i węższej głowie o prostym profilu. Maść zwykle kasztanowata. Typ bardzo wytrzymały, szybki na krótkich dystansach (pozostałe konie arabskie najbardziej cenione są na dystansach długich i bardzo długich).
Istnieje też kilka innych typów, znanych lepiej w Arabii, np.: Hadban, Hamdan i O’Bajan[1].
Legenda
Według legendy pochodzi od pięciu klaczy Mahometa o imionach: Saklavi, Kuhailan, O’Bajan, Hadban i Hamdani, które usłuchały wezwania proroka, gdy odwołał je od wodopoju. Prorok wzywał swoich wyznawców do starannej hodowli koni i dobrego traktowania zwierząt.
Hodowla
Rejon hodowli konia arabskiego rozciąga się od Afryki Północnej porzez Półwysep Arabski aż do Iranu. W Europie konie te hoduje się głównie w Polsce, Francji, Niemczech i Anglii. Hodowla konia arabskiego jest też popularna w USA. Problemami hodowli tej rasy zajmuje się World Arabian Horse Organization (WAHO)[1].
Obecnie w hodowli koni arabskich w Polsce, prym wiodą trzy państwowe stadniny: Stadnina Koni Janów Podlaski, Stadnina Koni Michałów oraz Stado Ogierów Białka. Coraz więcej utytułowanych koni pojawia się u hodowców prywatnych.
Historia hodowli w Polsce (Janów Podlaski)
Hodowla koni arabskich w Polsce rozpoczęła się na początku XVIII wieku. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku niewiele pozostało ze słynnych stadnin białocerkiewskich i innych kresowych. Ceniony przez znawców dorobek polskich hodowli z lat 1778 – 1918 prawie w całości został zniszczony. Celem Polaków w następnych latach zostało odtworzenie tych osiągnięć. [potrzebne źródło]
„Konie czystej krwi arabskiej, których hodowla w Polsce ma ponad 200-letnią tradycję, były już w XIX wieku sprzedawane do różnych krajów europejskich„[2].
„Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, ówczesne Ministerstwo Rolnictwa wszystkie konie uratowane z działań wojennych, z różnych źródeł i różnych ras, rokujące nadzieje, że mogą być materiałem hodowlanym potrzebnym do odbudowy hodowli koni w Polsce, gromadziło w Janowie Podlaskim. Budynki i inne urządzenia były zniszczone, lecz pozostało bogate zaplecze w postaci łąk i pastwisk. Po odbudowie stajen i reorganizacji hodowli koni w Polsce, w Janowie Podlaskim pozostały konie czystej krwi arabskiej i półkrwi angloarabskiej„[2].
W latach 30. XX wieku konie sprzedawano także do USA[2].
II wojna światowa przyniosła stadninie wielkie straty. Podczas ewakuacji stadniny większość koni padła, uciekła lub została rozkradziona. Dzięki tym okazom, które udało się odzyskać, ponowiono próbę odbudowy stadniny. W roku 1944 hodowla została przeniesiona do Niemiec, dzięki czemu mogły przeżyć najcenniejsze konie. W roku 1946 konie powróciły do Polski, do Janowa powróciły w roku 1950. W 1960 stadnina w Janowie wznowiła sprzedaż koni za granicę, głównie do USA. Od roku 1969 na terenie stadniny organizowane są aukcje dla kupców zagranicznych, na których sprzedaje się konie z najważniejszych ośrodków hodowlanych w Polsce[2].
Wykorzystanie
Poza klasycznym pięknem, które reprezentuje koń arabski, warto pamiętać, że jest to również koń użytkowy. W przeszłości używany był jako koń bojowy, umożliwiał wojownikom pokonywanie dużych dystansów. Pomimo lekkiej budowy, bywał wykorzystywany nawet jako koń roboczy. Obecnie przoduje w dyscyplinie rajdów długodystansowych, wyścigów czy w klasach „pleasure” (w rekreacji). Coraz więcej koni arabskich pojawia sie w klasach western, w ujeżdżeniu i skokach. Są to bowiem konie bardzo wszechstronne, inteligentne oraz chętne do nauki i pracy.